STRONA FREDZI Pierwszy miot

Szczytem szczęścia dla kota jest uwaga, rozmowa, pieszczoty i miłość ze strony człowieka a dla ludzi nic nie może być pochlebniejszego niż przywiązanie istoty tak dalece niezależnej. Eugen Skasa Weiss

---- Titunia -- Bella

17.08.2013r. BELLA MA JUŻ DWA LATKA - życzymy Belli i jej opiekunom wszystkiego dobrego.


Tekst alternatywny


(16.08.2013)


Jutro Bella obchodzi drugie urodziny, jak ten czas szybko mija :)

Bella dużo urosła, jest sporą, humorzastą i kochaną kotką.

Od miesiąca mamy nowego domownika- jest nim 3-miesięczny kocurek Edi !

Przez pierwsze dni Bella była bardzo negatywnie do niego nastawiona, ciągle syczała, chodziła z brzuchem przy podłodze, mało jadła, nie przychodziła na wieczorne pieszczoty (co jest naszym rytuałem), atakowała malca. Już się martwiłam, że będę jednak musiała mu znalezc inny dom... Na szczęście po niecałych dwóch tygodniach koty się zaakceptowały, Bellunia jest teraz opiekuńczą 'starszą siostrą' :) Dużo razem szaleją, dba też o higiene kocurka, korzystają z jednej kuwety.

Tak więc teraz mamy w domu jeszcze bardziej wesoło.



Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny


(23.12.2012)

Na początku chciałabym wyrazic swój smutek i żal, jaki odczułam, gdy przeczytałam wiadomośś o Lence... :( Biedna kicia, mam nadzieje, że trafiła do kociego nieba. Bella chyba coś wyczuła, bo cały wieczór tuliła się do mnie...


Co u naszej kociej księżniczki? Otóż były duże zmiany w jej i naszym życiu...

Z początkiem października przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Dużo większe, toteż sądziliśmy, że będzie wykorzystywać z radością dostepna przestrzeń by szaleć, jednak dwa pierwsze dni były dla niej bardzo stresujące. Pierwszego dnia tak się schowała, że szukałam jej ponad godzinę. Nawet się do mnie nie odezwała swym kocim językiem, by dać wskazówkę, gdzie jej szukać. Gdy wreszcie ją znalazłam, cała się trzęsła :( Następnie wskoczyła na szafę (centrum dowodzenia ;-)) i nie zeszła stamtąd przez 1,5 dnia, nie jadła, nie piła, nie korzystała z kuwety, nie dała się stamtąd wyciągnać ani zbytnio pogłaskać... Strasznie się martwiłam :(

Trzeciego dnia na szczęście jej przeszło, zjadła, wybrała się na ponowne oględziny i... zaakceptowała nowy dom :) Później zaczęła szalony bieg: od jednego końca mieszkania do drugiego :) I tak zostało jej do dziś :)

Belluńka waży 4,8 kg w przybliżeniu, ponieważ, gdy byłyśmy na szczepieniu w listopadzie, nieszczególnie chciała spokojnie ustać na wadze czy na czymkolwiek innym, jak to Bella :)

Jak zawsze aktualne fotki

Tekst alternatywny
Tekst alternatywny
Tekst alternatywny
Tekst alternatywny


(09.08.2012)

Królewna jest rozpieszczona, obraża się zawsze, gdy ktoś do nas przychodzi i ośmiela się nią nie zachwycic :) nie wypaliły spacerki, bo nie chciała w ogóle zrobić kroku, ani wypady z nią na działkę - cały czas tam spędzony siedziała w domku nie jedząc i nie pijąc :( tak więc nie chcemy jej męczyć i już nie zabieramy Belli ze sobą.

Na szczęście nie choruje, zawsze jest radosna i skora do zabawy (czyt. do gryzienia nas :D).

Tekst alternatywny
Tekst alternatywny
Tekst alternatywny


17.08.2012r. BELLA MA JUŻ ROK - życzymy Belli i jej opiekunom wszystkiego dobrego.


Tekst alternatywny

(08.05.2012)

Moja mała spryciula jak zwykle zrobiła mi na przekór, dopiero co napisałam, że odstawiła saszetki, a w ciągu ostatnich paru dni zjadła juz trzy :) może jej tak po prostu będzie wracac i odchodzic na nie ochota :)



(05.01.2012)

Witamy Was serdecznie.

Bella już całkowicie doszła do siebie po sterylizacji. Nieprawdą jest, że koty po tym zabiegu są spokojniejsze :) Bella dalej szaleje głównie wieczorami.

Jest bardzo podobna do swojej Mamusi Fredzi, postanowiła nie jeść już mokrego pokarmu. Waży 3,8 kg, możliwe, że z powodu odstawienia mokrego pokarmu, mnóstwo pije wody, za to mleka ani nie tknie, no chyba, że któreś z ludzkich domowników naleje sobie do szklanki :)

Bella kocha balkon, całymi dniami na nim przesiaduje i obserwuje :) Zabezpieczyliśmy balkon siatkami, więc jesteśmy o nią spokojni. Bellunia dostała też czarną obróżkę z cekinkami, która dodaje jej godności (haha), mamy też szelki i smyczkę, aby w wypadach na działkę równiez mogła nam towarzyszyc :) Obróżka początkowo ją denerwowała, bo miała przyczepiony dzwoneczek, ale szybko się go pozbyliśmy :)

Przesyłam jak zawsze fotki coraz większej Belli, bardzo wyrosła :)




Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny


(23.03.2012)

Tekst alternatywny

Bella ma za sobą już pierwsze obserwacje balkonowe. Była tak zaaferowana, że myślałam, iż oczka jej z orbitek wyskoczą :)) Teraz tylko wkłada nosek w uchylone okno :)

Tekst alternatywny

(03.02.2012)

Tekst alternatywny


Już niedługo mała Bella będzie miała pół roczku :) szybko czas mija...

Przeżyłyśmy już drugą kąpiel, było ciężko :)

Bella bardzo lubi mizianie, ganianie za skarpetkami (koniecznie gdy ktoś ma je na stopach), picie wody ze szklanek, wspinaczkę po zasłonach i wiele, wiele innych rzeczy. Gdy spadł pierwszy konkretny śnieg, goniła płatki śnieżne przez szybę :) Trochę próbuje się rządzic, jak to przystało na Kota, jest też o mnie zazdrosna muszę przyznac, co również skutkuje wieloma zabawnymi sytuacjami :)

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny



(21.12.2011)

Coś o małej rozrabiace:



Tekst alternatywny



Tak samo jak śliczna i urocza, tak samo niegrzeczna :) jedne z firanek już wylądowały w koszu :) na nic zdały się psikania, zamykania przed nią drzwi do pokoju-ona dalej swoje... Trzeba to przetrwac hihi


Tekst alternatywny



Jednak gdy leżę wieczorem bądź mam gorszy dzień, ona położy się obok, zaczepia łebkiem i mrrruuuuuczy. I tak mądrze i wyrozumiale patrzy :) Ona pierwsza wita mnie rano, Ona ostatnia żegna mnie wieczorem. Czasem mam wrażenie, że Bella tuli mnie do snu.



Tekst alternatywny




Ma już większy apetyt- wcina aż się uszy trzęsą :)

Super rozrywką okazała sie też choinka- to dopiero zabawa-postukać pazurkiem w bombki (o 4 nad ranem oczywiście :D), powspinać się po gałęziach lub je poobgryzać! Choinka jest też dobrą przykrywką- gdy Bella chce być sama, po prostu wchodzi pod choinkę i tam sobie śpi- bądź się czai :)

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny


Tekst alternatywny


Tekst alternatywny


Tekst alternatywny






(08.12.2011)

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny


(28.11.2011)
Mamy za soba już szczepienie i odrobaczenie :)
Bella jest idealna, łasi się nocami strasznie, przytulaska, a gdy mam zły humor lub źle się czuję, od razu schodzi mi z drogi, wraca dopiero gdy już najgorsze emocje miną. Mądra kicia :)
Nadal jest wysoce zainteresowana praniem i firankami, oczywiście, gdy jest sama-jak tylko ktoś wchodzi na "miejsce zbrodni", ona udaje, że nic nie robi :) Nieraz już zamarła w bezruchu z łapką w klatce świnki lub też z firanką w zębach.
Jednak muszę przyznac, że apetyt ma nie za duży.

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny


Tekst alternatywny

(07.11.2011)
Bella jest małą rozrabiarą, jej Pani pisze "... w nocy-mała cwaniara myśli, że się nie obudzę na dźwięk odsuwających się żabek w karniszu :)". Pani Kania przyznaje jednak, że traktuje to z uśmiechem i mam wrażenie, że kocica zdobyła serce domowników.
Inni domownicy mogą mieć odmienne zdanie, z opisu dowiadujemy się, że Bella jest bardzo towarzyska, "Bella już nauczyła się wskakiwać na nasz dość wysoki stół/ladę w kuchni, gdzie ma swój "apartament" nasz świnek :) więc wykorzystuje to w 100% i terroryzuje biednego gryzonia. Mogę teraz z pewnością przyznać, że świnki morskie tez potrafią robić miny :) Bella bowiem uwielbia wkładać łapki między pręty klatki i zaczepiać do zabawy świnkę, niestety świnka odbiera to jako atak i w rezultacie wszystko w kuchni pełno jest trocin :) "

Tekst alternatywny

(30.10.2011)
BELLA to nowe imię Tituni. Bella zna już wszystkie zakamarki swojego domu i wraz ze swoimi właścicielami tworzą zgrana rodzinkę.
Tekst alternatywny

Titunia zaczyna nowe życie, czeka ją teraz dużo nowych przeżyć i wspaniała przygoda, która zaczęła się w dniu przeprowadzki od mamusi. Oto jak słowami jej nowych właścicieli można zacząć pierwszy rozdział z pamiętnika Tituni - "Podróż była dla niej męcząca, cały czas miałczała i rozglądała się wokół. Później poznawała mieszkanie, zjadła troszkę suchego jedzonka i ucięła sobie drzemkę :) po przebudzeniu szalała za zabawką .... dziś dopiero pierwszy raz skorzystała z kuwetki i zjadła mokrego pokarmu. 90% dnia przespała :) "





(16.10.2011)
Tekst alternatywny

Tekst alternatywny




Titunia jest już w nowym domu. Życzymy jej i właścicielom wszystkiego dobrego :) [15.10.2011]
Tekst alternatywny




Reakcja Tituni na wiadomość, że za tydzień trafi do nowej właścicielki :)
Tekst alternatywny

(na zdjęciu Titunia ma 7 tygodni)
Tekst alternatywny


(na zdjęciu Titunia ma 6,5 tygodnia)
Tekst alternatywny


(na filmie Titunia ma 6 tygodni)


Film jest nagrany w FULL HD, wystarczy zmienić rozdzielczość !


(na zdjęciu Titunia ma 5 tygodni)
Tekst alternatywny


(na zdjęciu Titunia ma 1 miesiąc)
Wielka milusia kocica - tak w wielkim skrócie mozna opisac Titunię. Jest tak duża jak kocurki i ma tez duży apetyt. Jej futerko do złudzenia przypomina futerko Fredzi gdy była mała. Podobieństw między mamą jest wręcz bez liku. Titunia jest bardzo wesołym kotem i potrafi zaskoczyc nas kocimi tzw. manierkami. Umie świetnie wymyc swoje łapki w sposób charakterystyczny dla dorosłych kotów, potrafi zakopywac łapką żwirek w kuwecie i przeciągac się gdy wstaje w taki sam sposób jak Fredzia. Będzie dużą kotką :)
Tekst alternatywny


(na zdjęciu Titunia ma 25 dni)
Titunia już zwiedza mieszkanie.
Tekst alternatywny

(na zdjęciu Titunia ma 3 tygodnie)
Tekst alternatywny

(na zdjęciu Titunia ma 15dni)
Tekst alternatywny

(na zdjęciu Titunia ma 11 dni)
Tekst alternatywny

(na zdjęciu Titunia ma trzy dni)
Tekst alternatywny

Titunia jest ubarwiony jak "Szylkret czarny klasycznie pręgowany z białym - (f 07 22)". Titunia jest najbardziej podobna do Mamy Fredzi. Na jej futerku można zaobserwować te same kolory co na futerku mamy. Wykazuje cechy spokojnego śpiocha. Jest silna i bez problemu potrafi zawalczyć o upatrzony cycuś mamusi.